Money
Macias
2:59Umysł czysto biały prawie tak jak mleko Odpowiedzialność zbiorowa, czy bycie kaleką? Typ uwalnia swoje słowa ma hajs z tego Musisz uważać na jedno słowo za daleko Idę prosto już nie ufam swoim problemom Musisz uważać na jedno słowo za daleko Ciągle rosną, ambicje są wielkie jak drzewo Musisz uważać kiedy nadganiasz za potrzebą Czujesz parter Twoje słowa nic nie warte Trzymam się stylem no i fartem Zawijaj nartę, twoje nerwy są nie nażarte To gówno nie jest takie łatwe Baterie naładowane Jak siedzieć to cały dzień i ranek Suko to tylko jеdna z moich wad Nie w moim interesiе kręcić wałem Trzyma się mnie melodia Nie chcę wracać do przeszłości szarej To wszystko to spontan Prowadzi mnie już muzyka, a nie balet Zakładam nowy sweter na mnie Z każdym numerem jestem w nowym prime'ie Idę do sauny, się błyszczę w saunie Idę do panny, się świecę w pannie Ja wrzucam lód na ciebie nawet jak idę do sklepu Chcesz mieć ze mną jak w niebie i to nie jest wina przelewu Przez competition wjedziemy i nikt nie zabroni postępu Znałem kilku delikwentów, nie skończyłem mamy na pieńku Jestem w koronie, ty wysokość gówna Te, co patrzę wtedy awantura Dostaję owacje za brak chęci Na wyjebię zrobię więcej niż twój parszywy ryj Jestem w stanie nagrać sextape z twoją małą queen Jedno słowo za daleko powiesz to tam są drzwi Umysł czysto biały prawie tak jak mleko Odpowiedzialność zbiorowa, czy bycie kaleką? Typ uwalnia swoje słowa ma hajs z tego Musisz uważać na jedno słowo za daleko Idę prosto już nie ufam swoim problemom Musisz uważać na jedno słowo za daleko Ciągle rosną, ambicje są wielkie jak drzewo Musisz uważać kiedy nadganiasz za potrzebą Za potrzebą ciągle pogoń i tak cały dzień Zrozumiałem co zrobić po starym ja, już tylko cień Nie mam zahamowań, wymieniam pieniądze niczym tlen Nie mam zahamowań, ale przez to już nie wejdę w ref Widzisz nowych ludzi wokół, bo tworzę kontakty Każdy mówił mi tu co robić i chcą to robić jak my Myślę o niebieskich migdałach od zawsze to da mi jachty I to nie powinien być problem, bo se w żagle łapię wiatry Powiedziała, że chce słońca jedziemy do grecji Ciągnie ją do mojej rzeczy nie czuje dyskrecji Nie tylko ciężar moich spraw odczuwają me plecy Drapię jak Nala, ale chcę pozwolić jej się cieszyć Nowe srebro na łapie, w końcu cieszy mnie Zegarek kryje mankiet, go włożę kiedy chcę To już solo bieg, słyszą kto jest next Głodne ŁDZ, a bracia muszą jeść I tak bywałem zły co dzień Musiałem zmienić swoją drogę Musiałem zrozumieć co dobre Teraz uleczą mnie królowie Umysł czysto biały prawie tak jak mleko Odpowiedzialność zbiorowa, czy bycie kaleką? Typ uwalnia swoje słowa ma hajs z tego Musisz uważać na jedno słowo za daleko Idę prosto już nie ufam swoim problemom Musisz uważać na jedno słowo za daleko Ciągle rosną, ambicje są wielkie jak drzewo Musisz uważać kiedy nadganiasz za potrzebą