Co Się Dzisiaj Liczy (Feat. Dj Shoodee)
Małach
4:11Siemasz jestem Bartek ten co napisał Z fartem Kto Mieszkał przy Okęciu wiedział gdzie do mnie na parter Straciłem w życiu parę chwil były tego warte I zawsze potrafiłem ci poprawić humor żartem Rzadko mówią do mnie po imieniu Częściej Małach Co roku na tą ksywę mordo ciężko zapierdalam Niszczą mnie nałogi choć mam siły co niemiara To przez weekendy zdrowie już mi się wypala Choć mówią nie przesadzaj mordo i masz kumpli To żaden nie odpieprza jak ja po wypiciu wódki W wieku lat 30-stu zobaczyłem jakie skutki Mogą być gdy kurwa dalej panem butli Rozum za krótki mam nie umiem się napić Zdemolowany pokój ciekawe kto zapłaci Ciekawe kto odjebał zapytaj moich braci I tak ci nie powiedzą ale to mnie nie tłumaczy Pijany w pracy bo czasem to już praca Na drugi dzień mi mówią co tam zaszło leczę kaca I palęs ię ze wstydu Myślami nie chcę wracać do wczorajszej nocy Choć ekipa mi wybacza Morda się smuci Małaszek dziś nie pije Lecz morda się ucieszy jak poczeka i pożyje Jak zapierdolę koncert ze 2 godziny trzeźwy I udowodnię sobie ze potrafię być najlepszy To tylko ja i moje życie Moje życie Dużo porażek parę zwycięstw Palenie picie Z moim bagażem na mojej drugiej solo płycie Przede mną droga jeszcze długa na siebie liczę To tylko ja i moje życie Moje życie Dużo porażek parę zwycięstw Palenie picie Z moim bagażem na mojej drugiej solo płycie Przede mną droga jeszcze Czy długa na siebie liczę Wolność i szczęście to mi daje scena Dlatego nie mówiłem w sumie o swoich problemach Gdzie Opada kurtyna ja odchodzę do cienia I znów piję na umór znowu (nic się nie zmienia) Do zobaczenia w kolejny piątek znów koncert Tak siódmy sezon w trasie ale gdzie są te pieniądze Na paru barach w Polsce bo kurwa nie na koncie My dalej na melanżu mordy za oknem już słońce Przecież jestem ojcem co ja odpierdalam By zadbać o rodzinę wypada się postarać Wypada się pośpieszyć i mieć rodzinę dzieci Mieliśmy czasu dużo nikt nie wiedział ze tak zleci Hip hop który kocham odebrał sporo zdrowia Choć nigdy go nie przeklnę bo dobrze mnie wychował Nauczę się od nowa żyć jak dorosły facet I wtedy już na pewno więcej zyskam niż stracę To tylko ja i moje życie Moje życie Dużo porażek parę zwycięstw Palenie picie Z moim bagażem na mojej drugiej solo płycie Przede mną droga jeszcze długa na siebie liczę To tylko ja i moje życie Moje życie Dużo porażek parę zwycięstw Palenie picie Z moim bagażem na mojej drugiej solo płycie Przede mną droga jeszcze długa na siebie liczę Pomimo ze za dużo nie mam To to co mam w całości Gasi me wszystkie pragnienia wiem że są moi fani tu I szczerze to doceniam I zawsze leciał za nich buch i ślę pozdrowienia Za moją rodzinę pójdę w ogień jak zadzwoni ziomek to pomogę Każdy walczy dziś z jakimś nałogiem Wybory w życiu bywają drogie Bez grama kitu jak na budowie Za wasze zdrowie jak zawsze piłem Tak teraz zbiję pionę jeszcze się napiję A wyładuję się w muzyce i mordo się żyje Takie zajęcie i w tym mogę się czuć ponadprzeciętnie Wolę iść dalej niż robić pętlę Chyba że bity wiedziałaś że odpływam przy tym Więc nie bądź zła kochanie że tak się to dla mnie liczy Już za dzieciaka zostawiałem ślady na trackach Już długo chodzę może czas polatać To tylko ja i moje życie Moje życie Dużo porażek parę zwycięstw Palenie picie Z moim bagażem na mojej drugiej solo płycie Przede mną droga jeszcze długa na siebie liczę To tylko ja i moje życie Moje życie Dużo porażek parę zwycięstw Palenie picie Z moim bagażem na mojej drugiej solo płycie Przede mną droga jeszcze długa na siebie liczę