64 Lajny
Tede
3:17Jesteś debilem ze skillem i w sumie tyle Już cię nie szanuję, chociaż kiedyś to robiłem Nie kwestionowałem nigdy tego, że skill masz Ale w chwilę mogę ciebie tu... jak Kirbas Palce ci wygina, Szpilman pianista Jacek oryginał, wyczyszczam cię do czysta Spływa jak po kaczce tylko jak idziesz się kąpać Co innego widzę pipko, jak patrzę do kompa Twoje odpowiedzi w komciach to jest złoto To obciach, idioto, to ty robisz to mimo to Nawet twoim fanom trudniej to wybronić Bo twoim zachowaniom to brakuje kontroli Debiutancka walka coming, chcesz mnie pobić? Ile ty masz lat, homie? Kogo z siebie robisz? Japie lafie, ty na tym etapie już chcesz bić mnie Ja myślałem, że to rap jest - i bijemy się lirycznie Znowu wyciągasz te policję, morda (ej) Coś ty się zapisał gdzieś do mafii online? Mnie to tylko bawi, nie martwi, i to mam tu A ten mitoman tu korzysta z apki e-gangus Na chuj mi info o dziadku? Na chuj mi info, pindo, kto ma ile chat tu? Ja wpadłem pizdo robić rap tu Ej, co mnie to obchodzi, kto tu co dostanie w spadku? Masz coś do moich aut-snów? Pamiętam, jak nie miałeś prawka, to żeś kiedyś się już raz pruł Mam o tym w innym kawałku Nie tracę czasu, bo Jacol zapakuje was do kapsuł Ty, Piotr, to przecież szrot to Maserati Dwa najdroższe z aukcji to tyle, co to Audi I nie jeździłem rok nim fajo - a dwa ponad Dojebana czerwona fura firmowa Jak jesteśmy w samochodach, to gdzie Mercedes? Czy ci ona nie mówiła, że wszystko zabierze? Szczerze to mam w chuju, a i tak ci nie pasował Kiedy wysiadałeś z butów wystawała słoma Ani słowa już o moich samochodach, ruro Krata jest przy schodach i przed nami była długo A te fragmenty pokazują grubo twoje zjebstwo Weź ogarnij se Pavulon i po prostu zjedz go Wszystkie wioski zapraszam se na dancefloor Za to ty na chatę sprowadzasz często se kurestwo Chcesz czuć się męsko, kiedy zatapiasz swe smutki? A ja się obawiam, że te kjutki mają fiutki Kiedy żeś to pisał, chyba żeś artysto kac miał Końcówa penisa jesteś, nie arystokracja Rap to rynsztok, racja - a Paryż to Francja Głupio wyszło, bo przy tobie jest artystą Gracjan Repolaryzacja przyszła nie wiadomo czemu Ja reprezentuję rynsztok - co tam kurwo z TVN-u? A propos występów miałem info, że jak zachcę jednak zagrać tam se To wam wtedy zrobię cancel Falusa wsadź se w szprychy a nie patyk Patyk to w anusa ci zasadzi kumpel z szafy Wiem bardzie, bardziej boli cię przegrana Niż fakt, że jakiś twardziel cię prze w anal O przemocowcach to nie gadaj, bo to zgubne Głupia sprawa przemocowcy to są twoi kumple Jeden opowiadał, jak to bił kobity ma z nim featy Drugi pogoniony był z ekipy - to twój sufler Kurde, płacą ruble za fejkowe konta Ja robię takeover, by po tobie posprzątać Boty, fake lajki między bajki włóżmy Nie jesteś nikim takim, żeby cię robiły służby I któż by przypuszczał, że tak cię poniesie, ziomek Żeby się pod domem napierdalać z domofonem Każdy to zobaczył widok rozpaczy i nędzy Dzięki! A kiedyś miałeś taki cięty język