Oddzwoń
Kuban
2:50Nie mogę spać do trzeciej Jakbym się znów przy Tobie, naćpał śmiechem I gdybym mógł, to bym Cię zjadł na deser Ale bez Ciebie, będę sam na świecie Nie mogę spać do trzeciej Jakbym się znów przy Tobie, naćpał śmiechem I gdybym mógł, to bym Cię zjadł na deser Ale bez Ciebie, będę sam na świecie Zapomnę, co to sen Zgadnij przez kogo, tak Dziś nie poznają mnie Odpicowany wrak Bo bankowo, pewnie sam bym bez Ciebie gnił Brał, co by dali, i miał pojebany tryb Chcę, już zerwać się ze smyczy, tylko rzuć mi pomysł Tylko z Tobą mam ochotę, żeby z ludźmi pobyć Może w końcu zredagujesz, trochę mój życiorys Bo wchodzenie mi na głowę to jej główny konik Dzwoń, Misiek, jak Ci humor dopisze A jak Ci go zepsują, będę Twoim komikiem O świcie biegasz w moim outfit'cie Twój niezły charakterek to jest moje odbicie Nie mogę spać do trzeciej Jakbym się znów przy Tobie, naćpał śmiechem I gdybym mógł, to bym Cię zjadł na deser Ale bez Ciebie, będę sam na świecie Nie mogę spać do trzeciej Jakbym się znów przy Tobie, naćpał śmiechem I gdybym mógł, to bym Cię zjadł na deser Ale bez Ciebie, będę sam na świecie I nie zdradzę Cię jak Jay-Z - Beyoncé Za poprzednią to bym teraz nie miał ręki, tak jak Fred Mamy sporo za uszami, ale, wierz mi, mam to gdzieś Jak na pamięć pod prysznicem lecisz Kendrick - DNA (hmm) Sam już nie poznaję siebie, jakbym był na high'u Nie chcę w domu już modelek, co słuchają dubów Nauczyłaś nowych gierek, no i żyć pomału Nawet jeśli gdzieś wyjedziesz, widzę Cię w serialu Dzwoń, Misiek, jak Ci humor dopisze A jak Ci go zepsują, będę Twoim komikiem O świcie biegasz w moim outfit'cie Twój niezły charakterek to jest moje odbicie Nie mogę spać do trzeciej Jakbym się znów przy Tobie, naćpał śmiechem I gdybym mógł, to bym Cię zjadł na deser Ale bez Ciebie, będę sam na świecie Nie mogę spać do trzeciej Jakbym się znów przy Tobie, naćpał śmiechem I gdybym mógł, to bym Cię zjadł na deser Ale bez Ciebie, będę sam na świecie